poniedziałek, 8 grudnia 2008

Uczty



Uczty w średniowieczu były zazwyczaj urządzane z okazji jakiegoś ważnego wydzarzenia, np. koronacji. Takie biesiady mogły trwać po kilka dni.
Jan Długosz, w swojej kronice, opisuje m.in. ucztę u Wierzynka- ławnika i rajcy miejskiego związanego z dworem królewskim Kazimierza Wielkiego.
Wierzynek na swoje przyjęcie zaprosił 5 królów, a także książąt i panów. Dostał pozwolenie, aby porozsadzać gości według własnego uznania. Najlepsze miejsce przypadło polskiemu królowi- Kazimierzowi Wielkiemu. Dalsze królowi czeskiemu i rzymskiemu Karolowi, trzecie władcy Węgier, czwarte królowi Cypru, a ostatnie królowi Danii. Każdego z nich obdarował wspaniałymi darami, a najwspanialszy prezent, którego kwota przekraczała 100 tysięcy florenów, podarował włady polskiemu. Na uczcie u Wierzynka goście byli podejmowani chlebem, winem i różnymi gatunkami mięsa(ptactwo, ryby, dziczyzna).
Nie znamy szczególowego jadłospisu uczt, wiadomo jednak, że były one "wspaniałe". Pito przede wszystkim piwo i sfermentoawny miód, później na ucztach pojawiło się importowane wino. Wódkę sprowadzono dopiero w XVI wieku. Potrawy były bardzo mocno przyprawiane, często po to, aby ukryć ich nieprzyjemny zapach (nie było lodówek, więc niektóre produkty spożywcze szybko się psuły, np. mieso). W tym celu używano: imbiru, cynamonu i kardanomu. Przyprawy te były bardzo drogie, ponieważ sprowadzano je z Bliskiego i Dalekiego wschodu. Mogli więc pozwolić sobie na nie tylko najbogatsi. Jedzenie było podawanie w dużych misach, z których czerpało po kilku biesiadników. Tylko bardzo ważni goście dostawali własne misy i talerze- najczęściej złote lub srebrne. Inni po prostu nakładali jedzenie na chleb. Przy stole posługiwano się palcami i nożem lub łyżką. Widelcy zaczęto używać u schyłku średniowiecza.
W wierszu "O chlebowym stole", którego autorem jest najprawdopodobniej Przecław Słota z Gosławic, jest podjęta tematyka związana z kulturą dworsko- rycerską. Wiersz zawiera wskazówki jak należy się zachować w czasie uczt i głosi cześć kobiety.
Według tego utworu każdego gościa podczas uczty powinien usługiwać sługa i dbać o jego dobre samopoczucie. Każdy z biesiadników ma usiąść tam, gdzie każe mu gospodarz, żeby nie musieć ustępować później miejsca komuś innemu. Przed jedzeniem należy umyć ręce. Panny powinny brać mało jedzenie, ale często. Do dobrego tonu należało, aby rycerz siedzący obok damy częstował ją lepszymi kąskami i zabawiał rozmową.

Brak komentarzy: